W minionym kwartale przychody Columbus Energy wzrosły o prawie 45% w stosunku do pierwszego kwartału 2021 r. Aż o 50% w porównaniu z analogicznym okresem zwiększyła się też wartość aktywów Grupy, a zainstalowana moc w pierwszym kwartale osiągnęła rekordowy poziom 40 MW.
Grupa Columbus Energy opublikowała dziś skonsolidowany raport za pierwszy kwartał 2022 r. Jak wynika z podsumowania kwartału, Grupa osiągnęła przychody w wysokości 225,47 mln zł, czyli o prawie 45% wyższe niż w pierwszym kwartale 2021 r. (155,89 mln zł). Najwyższą historycznie wartość Columbus uzyskał też w zainstalowanej mocy – aż 40 MW. Pod względem sprzedażowym, operacyjnym i logistycznym Grupa zakończyła pierwszy kwartał rekordowymi wynikami, które nie przełożyły się jednak na wynik finansowy.
– Przez ostatnie pół roku popyt na instalacje prosumenckie był tak duży, że zostaliśmy postawieni pod wielką presją kosztową, jakiej nie widzieliśmy nigdy wcześniej. Podwykonawcy wywindowali swoje oczekiwania dwukrotnie, a komponenty w tym okresie były droższe, głównie ze względu na szalejącą inflację i kurs euro. Presja małych instalatorów wpłynęła też na cenę sprzedaży, która była niższa o ok. 10% od ceny oczekiwanej. Chociaż cel biznesowy został osiągnięty, a przychody na poziomie 225 mln zł są zadowalające, to wynik finansowy jest daleki od satysfakcjonującego – twierdzi Dawid Zieliński, Prezes Columbus Energy S.A.
Jak podkreśla Prezes, w całej Grupie wprowadzono już plan redukcji zadłużenia.
– Refinansujemy farmy fotowoltaiczne przez project finance, co stopniowo daje nam możliwość odzyskiwania kapitału wcześniej zainwestowanego w budowę farm. Równolegle prowadzimy proces refinansowania nakładów finansowych poniesionych na projekty farm fotowoltaicznych przez współpracę z inwestorem w formule joint-venture. Na ten moment jest to dług, jednak w kolejnych kwartałach będzie on konwertowany na udziały w biznesie farmowym lub spłacony. Chcemy sprzedać część wybudowanych farm fotowoltaicznych opartych o system aukcyjny (oczywiście z odpowiednią marżą), ok. 60 MW, które już pracują i generują przychody. Ta sprzedaż może wygenerować w trzecim kwartale przychody na poziomie ok. 300 mln zł – wyjaśnia Dawid Zieliński.
Zdaniem Zarządu Spółki, organizacja została zaprojektowana na maraton, a nie sprint, i w porę dostrzegła szansę wykreowania trwałej wartości – dla prosumenta, właściciela domu, przedsiębiorcy, również dla inwestorów rynku kapitałowego.
– Sprzedaż naszych produktów na rynku domów nabiera tempa. To już nie tylko fotowoltaika, ale pompy ciepła i magazyny energii. Po kwietniowym zatrzymaniu rynku połowa maja pokazuje już zrównoważony popyt na nasze usługi i kontraktacja inwestycji wraca do poziomu z 2020 r. Tylko w kwietniu podpisaliśmy umowy na łączną kwotę ponad 50 mln zł. W drugim kwartale br. marża jednostkowa wróci do poziomu z najlepszych kwartałów. Wyniki finansowe w drugim kwartale nie będą jeszcze odwzorowywać długoterminowych zmian, ale w trzecim kwartale będzie można zaobserwować mocne odbicie wyniku – podsumowuje Dawid Zieliński.